ANIMATOR – dla każdego znaczy coś innego.
Co myślą ludzie o zawodzie animatora?
RODZICE = OPIEKUNKA
INSTYTUCJE = WODZIREJ
A jak jest naprawdę? W dzisiejszym poście opowiemy jak wygląda praca animatora z naszej strony 🙂
Zacznę od tego, że odkąd zaczęłam zatrudniać animatorów zaczęłam zwracać uwagę na dosyć nietypowe cechy, mianowicie dla mnie, jako doświadczonego animatora i pracodawcy najważniejsze jest…..? PIERWSZE WRAŻENIE ! Bo to nim tak naprawdę zyskujesz w oczach rodzica, dzieci czy instytucji, która Cię wynajmuje.
No bo wyobraż sobie teraz, że do Twojego dziecka przyjeżdża “animator” w: tłustych włosach, nieumalowany, w leginsach z których prześwitują majtki, poplamionej bluzce i z brudnymi butami? Co pomyślisz? … chyba nie musze dopowiadać 🙂 to teraz ta sama sytuajca, przyjeżdża “animator” w: świeżych włosach, umalowany, w służbowym stroju, z którego wynika czym się zajmuje. Kogo wybierasz? No raczej, że tą drugą osobę. Tak, wiem to przykre, ale ja zawsze mówie o tym otwarcie, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie, szczególnie w naszym zawodzie, gdzie nie będzie już kolejnego pierwszego wrażenia.
Kolejną ważną dla mnie cechą w tym zawodzie jest PEWNOŚĆ SIEBIE! No bo jak animator, który jest zawstydzony czy skryty ma poprowadzić zabawy dla dosyć sporej grupy?
Kiedy mamy już pierwsze wrażenie, pewność siebie, kreatywność to przyszedł czas na KULTURĘ OSOBISTĄ. Nie wyobrażam sobie animatora, który jest niemiły albo wredny… I nie mówię tu tylko o tym, że animator powinien być miły dla dzieci. Skoro jest niemiły dla innych, a miły dla dzieci to chyba znaczy, że udaje kogoś kim nie jest? Czytając czasami na różnych forach opinie i komentarze zastanawiam się czy to są prawdziwi animatorzy, czy tylko tacy którzy poczuli fajną kasę i udają miłych?
Dobra, trochę się rozpisałam…. dobijam do brzegu: kiedy mamy już te wszystkie wyżej wymienione cechy możemy zastanowić się nad tym jak urozmaicić naszą pracę np. malowaniem twarzy, balonami, bańkami i innymi gadżetami. Należy jednak pamiętać, żeby nie zabierać się za coś czego nie czujemy i nie potrafimy bo możemy sobie tym zrobić antyreklamę np. jeżeli nie czujesz się dobrze w malowaniu twarzy a zaproponujesz taką usługę i zamiast pięknego kotka wyjdzie Ci czarna plama, to niewiadomo jak bardzo byś się potem starała podczas zabaw niesmak zostaje bo….? bo na zdjęciach nie widać tego jak bardzo się starasz tylko widać, że dziecko ma jakaś czarną plamę na twarzy….. a niestety, umówmy się w dużej mierzy rodzice chcą się pochwalić znajomym, że mieli takie a nie inne animacje i co wtedy pomyśli znajomy, który zobaczy taką buźkę? Raczej nie poprosi o wizytówkę. (poniżej porównanie tygryska jak rozpoczynałyśmy i jak zaczęłyśmy malować później)
Może to co pisze wydać się dla niektórych powierzchowne i dziwne, ale z mojej perspektywy tak jest i dzięki w/w cechom udało mi się odnieść mój osobisty sukces.
Obecnie zatrudniam 5 animatorek, które posiadają wszystkie te w/w cechy i oczywiście nie ma ludzi idealnych bo i nam zdarzają się chwile kiedy jesteśmy zmęczone i kiedy musimy uśmiechać się przez zęby, ale ważne jest to żeby faktycznie wyznaczyć swoje wartości firmy i mocno się ich trzymać 🙂
Jeżeli podoba Wam się taka forma wpisu – koniecznie dajcie znać w komentarzu 🙂